W głowie Niezaradnej jest pustka, za to w nosie więcej niż chcielibyście wiedzieć.
Oczywiście można tu opowiedzieć o tym, że Niezaradna znów załapała zaziębienie, bo siedziała w nocy, z mokrą głową pisząc notkę, bo tak trzeba, bo dziennik, bo regularność...
Niestety, to nie są dobre powody, by łapać zaziębienie i zarywać noc. Zarywać noc i ryzykować zaziębienie można wtedy, jak się ma coś do powiedzenia. Czy Niezaradna miała wczoraj coś do powiedzenia? ... Eeee... To tyle.
Czy Niezaradna powie Wam dziś coś? Jasne, ma tysiąc opowieści o tym, jak można przetrwać biedę i nie zwariować. Ale te opowieści mogą zaczekać na chwilę, w której Niezaradna będzie miała więcej szans, że coś Wam one dadzą. Dziś wszystko by spieprzyła.
Dziś zatem cisza. Bo zaziębienie, bo dreszcze, bo noc zbyt wczoraj zarwana. By nie serwować Wam straty w życiorysie, by iść spać przed trzecią w nocy.
Wszystkim się to opłaci, a tu dba się o opłacalność.
Do szybkiego, do jutra.
Pozwól sobie czasem na małą dziurę na blogu, by odespać i zebrać siły na kolejny wpis. Wybaczymy:) Zdrowia!
OdpowiedzUsuńDzięki :). Czuję się zwolniona z obowiązku codziennego odmeldowania się.
UsuńZwłaszcza, że jakość cierpi, gdy się przysypia pisząc. I blogowa jakość, i życiowa ;).
Wg mnie blogowa nie cierpi ani trochę, ale z uwagi na życiową ewentualne przerwy w pisaniu zostaną Ci wybaczone (tylko nie przesadź z ich długością).
UsuńI tylko mi nie odpisuj: i kto to mówi ;)
I kto to mówi :) :P.
Usuńa więc zdrowiej :) życzę odpornego nosa i miękkich chusteczek (moja rada, jeśli jeszcze sama do tego nie doszłaś: czasem papier toalet.jest i bardziej miękki i bardziej wydajny ;)
OdpowiedzUsuńPapier toaletowy? Jasna sprawa!
UsuńI ekonomia, i jakość bywa lepsza niż chusteczki ścierne. Dzięki :).
ja jestem ostatnio tak zmęczona że tez nic nie piszę
OdpowiedzUsuńi żyję :-)
Brakuje, brakuje. Ale czasem trzeba.
Usuń