poniedziałek, 24 lutego 2014

Mieć ciut więcej żaden wstyd. Ale...

    Drodzy Czytelnicy. Zwłaszcza ci, którzy ledwo wiążą koniec z końcem. Zapewne nieraz dumacie sobie, cobyście zrobili, jakbyście tę kasę mieli. Być może nieraz zazdrościcie tym, którzy ją mają. No bo w sumie czemu nie? Kasę fajnie jest mieć. I obłudnik, który twierdzi inaczej, niech Was cmoknie w pompkę.

   Niezaradna z całego serca życzy Wam, byście się wzbogacili i żeby Was to uszczęśliwiło. Frustracja i niespełnienie to dwa toksyczne dla otoczenia paskudztwa, zatem oby szczęście kwitło, będzie mniej wilków.

   Kiedy już się jednak wzbogacicie, ostrożnie. Niezaradna łudzi się oczywiście, że ona zachowałaby szlachetny umiar i klasę. Nawet gdyby kumulacja w totka padła na los kupiony przez jej ojca. Czasem ojciec Niezaradnej ma gest i kupuje szanse na szczęście, które rzekomo od kasy nie zależy.

   Zawsze jest jednak możliwość, że skończycie w takiej rezydencji.* Wasi znajomi będą kulać się ze śmiechu, a przyjaciele rwać włosy z głowy z rozpaczy. A Wy będziecie wtedy pewni, że wredoty zazdroszczą. I już nikogo nie będziecie lubić.

    Albo sami o sobie nakręcicie film, jakiego Smarzowski by się nie powstydził. Będziecie dumni i szczęśliwi siłą swej kasy, a spamująca na forach Niezaradna** będzie rozpowszechniać znaleziony przy tym zajęciu Wasz film. Bo fajnie jest pośmiać się nad kiczem i pretensjonalnością u bliźnich swych.

 
    Tym dobrym uczynkiem (szczerą przestrogę można za taki uznać?) Niezaradna pożegna niedzielę, co minęła grzesznie. Ale dziś o niej nie będzie, bo Niezaradna ma inne plany.


* żeby nie było, że bieda przesłania wszystko, co się na świecie dzieje i jest od biedy o wiele gorsze. Dzieje się. Widzi się. Nawet w czasie biedy. Ale brak kasy wzmaga poczucie bezradności. 20 złotych na koncie uniemożliwia nawet wyjazd do miasta wojewódzkiego na maraton pisania listów. W Dziurze listów się nie pisze. Dla tych, którzy mają takie samo poczucie wkurwienia, jak Niezaradna, gdy nie może zrobić nic - bez kosztów można petycję podpisać.


** pośród szeregu zajęć nieszlachetnych, a opłacanych, spamowanie na forach jest na tyłach, niemniej czasem... ta życzliwa Lileczka, złośliwa lalunia, naiwna gwiazdka oraz pełna ciepła B52 - tak, to może być Niezaradna. Co wlepia Wam reklamę szeptaną. Weźcie to pod uwagę, nim uwierzycie w każdy kit, który Wam wciskają na forach sympatycznie linkując to i owo.

 




 
 

4 komentarze:

  1. Moim zdaniem zarówno mieć ciut więcej jak i mieć dużo mniej od tego co ma więcej to żaden wstyd. No chyba, że się ma mniej, bo się przechlało:)
    A ja właśnie teraz pisząc ten komentarz dostałam sms, że 30.000 jest w zasięgu mej ręki. Myślisz, że to znak? Że mam szansę na ciut więcej?;) Eeee, nie skuszę się. Jak znam życie to za chwilę będę miała ciut mniej na koncie telefonicznym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. NIGDY nie ulegaj takim pokusom. Ja raz zapragnęłam mieć kupon na zniżki do H&M. Odsyłało mnie do miliona stron i nowych kliknięć, a potem zaczęły do mnie przychodzić dwa upierdliwe SMS-y dziennie. Codziennie. O nowych wygranych. Czy ujrzałam kupon na H&M? Jasne, że nie. Za to SMS z rachunkiem gigantem za komórkę raz. I drugi. I trzeci. Nim Jeszcze Mąż kazał mi zablokować te SMS-y. Jak się okazuje, płatne. Auć.

      Niech Cię nie kusi!

      Usuń
  2. A czym się ten film różni od miliona innych ślubnych? Bo mi się nie chce oglądać :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pretensjonalnością w połączeniu z siermiężnością. No i morzem wydanej kasy, Jak dla mnie - hit.

    OdpowiedzUsuń