Co czas jakiś na Niezaradną zstępują pomysły i natchnienie. A te ciągną za sobą postanowienia. A ponieważ w życiu prywatnym Niezaradna najczęściej nie narzeka na porażki idąc na spontan, postanowienia poprzedzone pomysłami i natchnieniami z reguły odnoszą się do tego, jak coś, kurwa, w końcu zmienić.
Na przykład w kwestii tego, by miesięczny zarobek za pracę na rzecz Portalu Wspaniałego nie wynosił 320 zł netto. Bo to, taka mać, wkurwia.
Jasne, takie czasy. Niezaradna nie powinna wydziwiać, nie jest jedna. Nie wydziwia zatem, niemniej ma dość. Tak, nie obiecywano jej nic innego. Tak, wiedziała, ze wiele rzeczy będzie robić za zaszczyt. Ale czas pokazał, że robiła więcej rzeczy za zaszczyt niż to początkowo się zapowiadało. A zaszczyt wcale nie okazał się tak smaczny, jak to się na wystawie prezentował. Okazało się też, że nie odnalazła w sobie talentu do sławy.
W wannie naszły Niezaradną jak zwykle natchnienia w związku i śmiałe plany. Poranek rozwieje je, nim przejdą w czyn. To u Niezaradnej cykliczne. Zatem profilaktycznie przystąpiła czym prędzej do szybkiego uskuteczniania czynności pieniądzotwórczych zastępczych: wystawiła na sprzedaż świeżuteńki prezent, który poprzedniego dnia otrzymała oraz zrealizowała zlecenie, które wykreowała na rzecz zakamuflowanego wspierania Niezaradnej jej serdeczna i cholernie bogata przyjaciółka.
Bo - rzecz zabawna - w swym ubóstwie Niezaradna i Jeszcze Mąż z Dwójką są dla całego swego otoczenia bajecznie egzotyczni. Niezaradna ma same ustabilizowane finansowo przyjaciółki i mnóstwo zamożnych kuzynek, ciotek i innych takich. Najbliższa rodzina Niezaradnej też radzi sobie całkiem. Radziłaby sobie jeszcze lepiej, gdyby nie to, że Niezaradna po rodzicach swych odziedziczyła niezaradność.
Drodzy Czytelnicy. Jeżeli wkurwia Was widok pensji na koncie, po tym, jak napłynęła na nie pensja, wyluzujcie. Niezaradna nie wierzy, że w przypadku kogokolwiek z Was wynosi ona 320 zł.
Jutro będzie pogodnie. O kwiatkach. Naprawdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz