Wieczór powinien być najgoręcej wypatrywaną przez porą przez matkę, ale nie fanatyczkę. Dwójka w wyrku swym piętrowym, cisza, spokój... Używanie, samorealizacja...
Gówno prawda.
Nic z olśniewania na blogu kolejnymi zajebistymi wpisami.
Nic z zatonięcia smakowitego w biografii Kate Bush, którą Jeszcze Mąż kupił Niezaradnej pod pretekstem Dnia Kobiet.
Nic z zaznajamiania się z kulturą wysoką i jarmarczną przed ekranem, w ekskluzywnym (bo limitowanym) towarzystwie Jeszcze Męża.
Nic z czytania, co jest trendy a co nie trendy w blogosferze.
Świrus ma kolejne zapalenie oskrzeli. Jeszcze Mąż ciągle niewyleczone zatoki. Gburka idzie krok w krok za ojcem. Apteka, apteka sreka... forsy pełna rzeka...
Niezaradna jakoś się trzyma zdrowotnie, bo choć w jakimś punkcie musi być ekonomiczna.
No i zarobić, zarobić coś musi. Wieczorem, którego nie sposób w tej sytuacji wypatrywać z tęsknotą.
Tym razem Niezaradna będzie pisać referencje dla sklepu z branży komputerowej. Szeroki zasięg usług, figofago dla Niezaradnej, która w tej branży zna się... na poruszaniu po necie się zna. I tu też zależy gdzie. Ale referencje będą jak złoto.
Ale to za chwilę. Za jakieś 50 minut, podczas których się pobyczy i nie zrobi nic. Napędzana wyrzutami sumienia Niezaradna pracuje w zdwojonym tempie, rzetelnie i bez zaglądania na fejsa.
Jeżeli należycie do gatunku lilii polnych, jak Niezaradna, zadbajcie o to, by choć czasem poleżeć. Pachnieć też możecie, jeżeli macie za co. Niezaradna nie ma, a to trzeba sobie zrekompensować.
Robota nie zając.
50 minut? To brzmi jak serial.
OdpowiedzUsuńBreaking Bad... raz jeszcze, a nadal przednie :). Ale teraz już po i nie ma się co łudzić. Przede mną zrzynki ze stron firm komputerowych. Bleeee...
UsuńJa sobie szukam jakiegoś serialu.
UsuńBB - obejrzałam
Orange is a new black - nuda
Zakazane imperium - nuda
True Dedective - super ale widziałam
i kicha ;-(
Z Zakazanym imperium się nie zgadzam, reszty nie widziałam. A kultowe seriale? Moooorze!
Usuńspoko, ciepłość idzie, będzie bal :)
OdpowiedzUsuńa pachnie się zawsze, tylko czasem np. mielonym lub lepkim Panadolem na topie. bądź tugeder. mniam :)
Mówisz? Podumajmy.
UsuńBędzie Augemntin raz, plus trochę głutów na dwa, inne dodatki wywiało, bo długi spacer. Mówisz, że pachnie?
Ok, będę to wizualizować. Póki co popracuję nad tym, to i nos może uwierzy.
Wietrzenie zawsze w cenie :) a pozytywna motywacja to podstawa sukcesu i zanim się zorientujesz, za Tobą będzie się snuć swąd fiołków i lilii. Polnych ;)
UsuńMówisz? Lilie ciut duszące, ale fiołki - niech im będzie :).
UsuńTakie 50 minut to piękny reset prawda? Ale pisanie referencji pewnie więcej zajęło?:( Swoją drogą podziwiam, że jesteś w stanie pracować nocami.
OdpowiedzUsuńhej_placzolina - polecam War at Home, serial może nie ambitny, ale za to ze złośliwościami i świetny na wieczór, jeśli w ciągu dnia dziecko dało w kość;)
.... jeszcze nie ma tych referencji, ale to temat na osobny wpis chyba... wstyd, wiocha i tyle.
UsuńA serialu tego też nie znam.