piątek, 7 marca 2014

W co się bawić, w co się bawić

   Zwłaszcza, gdy rzeczywistość skrzeczy z poczty służbowej. Albo z konta. Albo z rachunku. Właściwe zaznaczyć.

   Test sobie zróbcie, Gołodupni.

   Jak wybierzecie taki test to będziecie sobie mogli wytłumaczyć, że to ma sens dla odnalezienia swej właściwej ścieżki zawodowej. I nie jest to stracony czas. Zresztą o tym, kiedy się traci czas już tu kiedyś było. I na pewno nie obejmowało to uciekania przed dołkiem czyhającym nieuchronnie na poczcie. Albo na wyciągu z konta. Albo na rachunku.

  Niezaradna bazując na swym własnym przykładzie potwierdza, że test prawdę głosi. Zgodnie z jego wynikiem ona powinna siedzieć i dalej tego bloga pisać. Albo "Harrego Pottera". Co się lepiej opłaci.

  Jeżeli ten test chybi albo wykaże, że w złym kierunku zmierzacie, nie popadajcie w rozpacz. Zawsze możecie zmienić jeszcze kierunek.

  A jak już się nie da... zawsze możecie przeliczyć wartość swych zwłok.

  Niezaradna: 29 836 zł.

  Teraz już wiecie, dlaczego warto wywędrować gdziekolwiek do roboty. Poza dom. Poza net jako miejsce pracy.

  Niezaradna co rusz natyka się na czynniki destabilizujące rzetelną robotę.

  Podły świat.

13 komentarzy:

  1. 16 864zł - chyba się lekko zdołowałam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, jej... Kobito, co Ty? Chlejesz? Uprawiasz dyscypliny wysokiego ryzyka? Spoko, jeszcze możesz inwestować i podwyższyć wartość.

      A drugi test?

      Usuń
    2. Musiałam przerwać, bo mnie córka na wyprawę do Afryki zapraszała. Ale dokończę, może jak zaśnie ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Łooo! Ale to zajebiście brzmi!

      Ja tylko filozofem :(.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Komu się chce za to płacić, jeżeli chcesz mieć z tego pożytek. A co? Co Ci ślina na język przyniesie. Jak pytia. Albo inna Kasandra.

      Usuń
    2. O, jakby ktoś chciał zapłacić, to ja rozumiem!

      Usuń
  4. Ale zaraz, zaraz, jako przykład podano Sokratesa. Coś mi się nie zgadza w tym teście...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko się zgadza, Dopasowują poglądy i zachowania. I wyszłoby, że tak jak Ty myślałby i odpowiadał Sokrates.

      I znów zajebiście. Ze mną w typie była J.H. Rowling. W porównaniu z Sokratesem to cieniacko.

      Usuń
  5. Ale za to babka całkiem niezłą kaskę zgarnęła za Harrego Po(r)ttera :-)
    A Sokrates jak skończył? Nieciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny nie narzekajcie. Ja się okazałam artystką, a za przykład podano Lady Gagę:/ Albo ten test jest do bani, albo ja nie znam siebie. Już chyba do proroka byłoby mi bliżej niż do artysty.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciiii... żadne tam do bani! Mi ten "filozof" z mamą Harrego całkiem podpasował :).

    OdpowiedzUsuń